Obowiązkowa religia w szkole?
Abp Wiktor Skworc przewodniczył w mszy świętej w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. W homilii poruszył temat religii i etyki w polskich szkołach.
Zdaniem metropolity katowickiego szkoła ma za zadanie kształcić i wychowywać, a religia właściwie ustawia relacje zarówno z Bogiem, jak i otaczającymi nas ludźmi. Ponadto, szkoła ma wprowadzać ucznia w kulturę, a jej nieodłącznym elementem jest religia. Trzecim argumentem był fakt, że religia niesie za sobą odpowiednie wartości i dzięki temu jest możliwe utrzymanie pokoju.
Po moich osobistych kontaktach z Narodem, kiedy to jadąc tramwajem nawiązałam dialog na temat pór roku, które zniknęły i globalnego ocieplenia, które jak usłyszałam jest bardzo korzystną zmianą – doszłam do wniosku, że edukacja w Polsce to nietrafiona inwestycja i strata nie do odrobienia w bieżącym stuleciu. Zatem zgadzam się z hierarchą – a nawet posunęła bym się dalej – proponuję by w szkole nauczać wyłącznie religii. Po ostatnich zmianach w opiece zdrowotnej, dążącej do depopulacji Narodu polskiego, byłaby to kolejna usługa publiczna do skasowania, co przełożyłoby się na wielomilionowe oszczędności w budżecie oraz poparcie kościoła dla jedynie słusznej opcji politycznej, co z kolei oszczędziłoby nam cyrku wyborczego i całego tego udawania, że rozumiemy co to jest demokracja. Po ustanowieniu Jezusa Chrystusa Królem Polski będziemy kryci z każdej strony. I czego chcieć więcej!?