Prawo do legalnej i darmowej aborcji do 14 tygodnia ciąży. Gratulujemy kobietom w Argentynie.
Senatorowie w parlamencie argentyńskim debatowali przed ostatecznym głosowaniem od 16.00 29.12. do 4.30 30.12 2020 . W wyniku głosowania ustawa o legalnej, dostępnej i bezpłatnej aborcji została przyjęta – sześć osób w randze senatora rozstrzygnęło wyniki głosowania- przed debatą 32 było za, 32 przeciw, tych sześciu nie było zdecydowanych, a po wielu godzinach rozmów 38 zagłosowało za, 29 przeciw a 1 głos to brak zdania – czyli ktoś się wstrzymał.
główne punkty ustawy:
-
od zgłoszenia woli przerwania ciąży do zabiegu ma minąć nie więcej niż 10 dni;
-
uznaje się prawo do klauzuli sumienia, ale penalizowane są próby celowego uniemożliwiania czy opóźniania zabiegu przez lekarzy (zapis jest jednak łagodniejszy niż istniejący już Protokół Ministerstwa Zdrowia, który zabrania lekarzom odmowy wykonania zabiegu, jeśli nie zapewnią pacjentce innego lekarza, który go przeprowadzi);
-
klauzula sumienia obowiązuje wyłącznie osoby przeprowadzające zabieg, nie obowiązuje w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia osoby w ciąży, oraz w opiece poaborcyjnej;
-
lekarz musi też konsekwentnie utrzymywać klauzule w praktyce prywatnej i publicznej;
-
granica 14 tygodni nie dotyczy przypadków zagrożenia życia i ciąży z gwałtu.
Poprzednie głosowanie w 2018 roku zakończyło się przegraną Argentynek walczących o swoje prawa. Bezpośrednio i tylko z tego powodu zmarło wciągu 863 dni, podczas nielegalnego zabiegu 70 kobiet, a tylko w ciągu 10 dni od momentu zablokowania przez senat ustawy liberalizującej – zmarły 2 kobiety i osierociły 6-cioro dzieci. Państwo nie zaproponowało im ani reperacji po stracie matki, ani nie ma żadnego innego pomysłu jak udzielić tym dzieciom wsparcia.
Proponuję zatrzymać się właśnie nad kwestią ponoszenia odpowiedzialności przez państwo za skutki działania złych, krzywdzących ustaw. Wygląda na to, że nikt z polityków i polityczek nie czuje dysonansu i wręcz zgrzytu, jaki my słyszymy i czujemy, gdy państwo za pośrednictwem parlamentu uchwala ustawy, które poniżają, segregują, blokują obywateli. W szczególności dotyczy to praw człowieka i konsekwencje ich deptania nie są brane pod uwagę gdy takie haniebne ustawy się przepuszcza. Każda taka ustawa jest symptomem złego rządzenia, jest dowodem na supremację wobec obywateli, zapowiada ponadto zmierzch demokracji liberalnej a początki reżimu albo dyktatury, która dla niepoznaki ukrywa się za demokracją deliberatywną. I nie nazewnictwo jest tu istotne – bo ostatecznie, to nie wolny rynek, ani prawo własności ma być święte, tylko człowiek i jego dobrostan ma być celem, zaś umowa społeczna aktem potwierdzającym ten priorytet i nadającym sens istnieniu państwa.
A w tego typu ustawach, jak nasz „kompromis aborcyjny” nie chodzi o niczyje dobro. Jest ona wynikiem handlu z dogmatyczną religią i ma umacniać wpływy instytucji religijnych na sposób i styl życia obywateli. W szczególności ma podkreślić i pozbawić nas złudzeń co do tego kto tu rządzi i kto ma tu ostatnie słowo. To nie przypadek, że pełnię praw miałyśmy za czasów realnego socjalizmu, a obecnie grozi nam całkowity zakaz aborcji, gdy kościół nie potrafi już utrzymać się w jednym kawałku i mówić jednym głosem jak to ma w zwyczaju. Dziś w Polsce kościół sypie się na naszych oczach i rzutem na taśmę za pośrednictwem skrajnych i fundamentalistycznych organizacji typu Ordo Iuris czy ONR wrzuca rządowi i parlamentarzystom takie kwiatki jak projekt Kai Godek.
Zacytuję w tym miejscu argentyńską senator:
Lucía Crexell, która również była niezdecydowana powiedziała: „Nie jest mi obojętny dramat podziemnych aborcji, które przyczyniają się do śmierci i kryminalizacji kobiet w trudnej sytuacji. To prawo niczego nie zmieni dla tych, którzy są jemu przeciwni, bo przecież nie będą musieli z niego korzystać”.
Jak raz przypomina mi to taki polski slogan :
Nie chcesz aborcji , to jej sobie nie rób
Niby proste, ale jakby nie do strawienia przez pełnych pychy fundamentalistów i fundamentalistki…
A Argentynkom bardzo mocno ściskamy rękę w geście gratulacyjnym… Długo cierpiały i wiele z nich zmarło, wiele zasiedliło więzienia i zawiodło się na swoim państwie. A to także niesie za sobą bardzo konkretne konsekwencje…
Kuna2020kraków