Zenon Kalafaticz. Nihiliści i niedobrzy Polacy.
W tym tygodniu wybrałam ten konkretny materiał Zenona, ponieważ bardzo dobrze koresponduje z moim pierwszym kursem rozkminy języka episkopalnego. Mianowicie, w programie usłyszymy świeckich, którzy stosują dokładnie ten sam sposób tworzenia, obciążonych emocjonalnie skojarzeń w głowach słuchaczy, z pominięciem procesu zrozumienia, niezbędnego jak wiadomo, by H. sapiens mógł odróżnić się od reszty naczelnych, ryb i owadów… by następnie dokonać postępu we własnym rozwoju.
Pytanie, dlaczego hierarchowie i w ogóle duchowni oraz świeccy akolici kościoła hamują ten proces – jest naturalnie wyłącznie retoryczne. Warto jednak zdawać sobie z tego sprawę, choćby po to by nieść kaganek oświaty dla tych ludzi, którzy jeszcze tego nie wiedzą, a nader często biernie ulegają technikom manipulatywnym, w wyniku czego całkiem inteligentny ten czy ów człowiek poczyna mówić dziwaczne rzeczy, powtarzać kalki i używać terminologii pustej jak dzban po imprezie.