Enfant terrible znowu w natarciu – Polska poucza Czechów jak mają współpracować z rządem RP w dyskryminacji Polek

Polska ambasada w Pradze domagała się od czeskiego ministerstwa zdrowia, by ograniczono dostępność do aborcji dla Polek. Czesi nie zamierzają się podporządkować.

 

I w zasadzie to wystarczy za cały news. Bohaterami wymiany zdań na ten temat byli:

Antoni Wręga, zastępca polskiego ambasadora w Pradze

Jan Blatny czeski minister zdrowia

Listy dyplomatyczne od Wręgi do Blatnego i z powrotem…

Senat czeski

A wszystko to miało miejsce 10 marca 2021 po tym jak polski TK mgr Przyłębskiej potwierdził, zgodnie z oczekiwaniem Kaczyńskiego, że aborcja z wskazania o letalności płodu jest nie zgodna z Konstytucją. BTW – zastanawiam się czy ktoś nie powinien wreszcie sprawdzić czy ta pani potrafi w ogóle czytać tekst ze zrozumieniem… Inne wyjaśnienie tej przedziwnej interpretacji mogłoby wynikać z  tego, że czytałam inną , zupełnie inną Konstytucję!

Treść listu miała dotyczyć poprawki czeskiego senatu do ustawy o aborcji. Dokument ma doprecyzować warunki, na jakich cudzoziemki mogą poddawać się aborcji w Czechach. Wręga miał zapewnić, że „Polska szanuje suwerenność Republiki Czeskiej”, jednak oczekuje z jej strony „szacunku dla procesów demokratycznych i wartości kulturowych”. Chodzi o tzw. turystykę aborcyjną.

 

ŹRÓDŁO

ŹRÓDŁO