Ćwiczenia z ateizmu

Kościół jest niepotrzebny!

1. Kryzys religii i Kościoła. 48 % Polaków pytanych w 2016 r. w sondażu CBOS wybrało odpowiedź: „Nie czuję potrzeby uzasadniania moralności przez religię, wystarczy mi własne sumienie”. Jedynie 12 % wskazało: „Tylko religia może uzasadnić słuszne nakazy moralne” (przypis 1). Wiele badań wskazuje, że Polacy w większości nie kierują się moralnością religijną, ale zdroworozsądkową. Z pewnością dziś, po ujawnieniu demoralizacji panującej wśród księży, moralny autorytet religii i Kościoła stopniał jeszcze bardziej.

Młodsze pokolenia Polaków odwracają się od Kościoła. 15 % Polaków w wieku 18-24 lata odpowiedziało, że są niewierzący (sondaż CBOS z 2018 r.). 48 % wybrało odpowiedź: „Jestem wierzący(a) na swój własny sposób”. Tylko 23 % wybrało: „Jestem wierzący(a) i stosuję się do wskazań Kościoła”. Duży spadek religijności wśród Polaków w wieku w wieku 18-39 lat stwierdzono w głośnych badaniach amerykańskiego ośrodka Pew Research Center (2).

Dodajmy, że nie brak dziś klas i szkół, w których większość uczniów nie uczęszcza na lekcje religii (3).

Zwykle w obronie Kościoła przywołuje się jego historyczne zasługi, np. w dziedzinie kultury, oświaty i nauki. To jednak dość odległa przeszłość. W miarę upływu czasu Kościół tracił na znaczeniu i dziś odgrywa w tych dziedzinach rolę co najwyżej marginalną.

W Polsce mówi się, że Kościół przyczynił się walnie do obrony tożsamości narodowej w okresie rozbiorów, oraz do obalenia rządów komunistycznych. Ale to także przeszłość. Dziś Kościół nie jest potrzebny ani przydatny, by rozwiązywać stojące przed Polską problemy. Ważne tylko, by nie przeszkadzał.

Spotkać można pogląd, że Kościół/religia wskazuje przede wszystkim „sens”, czyni świat i życie ludzkie sensownym. Warto jednak zapytać, jaki to sens? Otóż sensu ma dostarczać wiara, że świat został stworzony przez Boga, a człowieka czeka życie wieczne. Ten „sens” traci jednak wiarygodność, staje się nonsensem. Wiara w istnienie Boga i życie wieczne nie bez powodu postrzegana jest coraz powszechniej jako iluzja i starożytny mit, za którym nie stoi żadna prawda. Można starać się ten mit kultywować i konserwować, ale uratować tego „sensu” się nie da.

2. Podstawy nowoczesnego społeczeństwa. Fundamentem nowoczesnego społeczeństwa nie jest religia, ale świeckie prawa człowieka, świecka etyka, świecka kultura i nauka. W społeczeństwach takich jak polskie większość ludzi nie kieruje się religią. Pełni ona rolę atrapy, dekoracji. Ludzie kierują się tzw. zdrowym rozsądkiem oraz prawem i zasadami moralnymi, które przyswoili sobie żyjąc w społeczeństwie. Zasady te są niezależne od religii i są respektowane – lub nierespektowane – niezależnie od tego, czy wierzy się lub nie wierzy w Boga. Dziś ważniejsze od religii i kościołów jest rozsądne prawo, skutecznie egzekwowane (podkreślmy, że nie polega to na ustanawianiu wysokich kar, lecz na wysokiej jakości całego systemu prawa stanowionego przez państwo).

Trzeba podkreślić rolę praw człowieka. Są one we współczesnym świecie cywilizacyjnym fundamentem politycznym, prawnym i etycznym.

Prawa człowieka to nie tylko przepisy prawne – są to zasady etyczne i wartości przekładane na język przepisów prawa.

Główne zasady etyki praw człowieka to: zakaz dyskryminacji i równe traktowanie bez względu na narodowość, rasę, światopogląd, religię, płeć, orientację seksualną, majątek; wolność ograniczona tylko wolnością innych; wolność myśli, sumienia i wyznania; wolność słowa, zgromadzeń i stowarzyszeń; prawo do wolności osobistej i do sprawiedliwego procesu; prawo do regularnych wolnych wyborów; zakaz tortur; zakaz niewolnictwa; współcześnie bardzo wysoką rangę mają prawa socjalne.

Prawa człowieka zyskują uniwersalne uznanie. Ich znaczenie rośnie także w krajach, w których nie są respektowane (4). W Polsce wielu konserwatystów – powiedzmy delikatnie – nie lubi praw człowieka. Nie śmią jednak wprost ich negować. Starają się za to na wszelkie sposoby pomniejszać ich rolę, budzić nieufność, przedstawiać w niekorzystnym świetle. Są to żałosne zabiegi.

3. Kościół jest niepotrzebny. Sytuacja dojrzała do tego, by powiedzieć zdecydowanie: Kościół w Polsce jest niepotrzebny. Nic złego by się nie stało, gdyby w ciągu kilkunastu lat został zredukowany do niewielkich rozmiarów (dotyczy to także innych kościołów). Nie oznacza to postulatu likwidacji kościołów „na siłę”. Wolność praktyk religijnych jest prawem człowieka i ci, którzy tego chcą, zawsze mają prawo praktykować swobodnie.

Warto jednak uświadomić sobie, że w nowoczesnym społeczeństwie żaden kościół nie jest koniecznie potrzebny ani dla społeczeństwa, ani dla osób religijnych. Lęki i obawy, że upadek Kościoła katolickiego w Polsce spowodowałby negatywne skutki, są bezpodstawne. Wystarczy spojrzeć na Europę Zachodnią, by zauważyć, że upadek kościołów nie powoduje tam negatywnych skutków i kraje te mają się lepiej niż kraje religijne.

4. Indywidualizacja religii. Coraz częściej osoby religijne uświadamiają sobie, że wiara religijna nie wymaga zorganizowanego kościoła, może mieć charakter osobisty, prywatny. Według przywoływanych już badań CBOS, obecnie 46 % ogółu Polaków powyżej osiemnastego roku życia stwierdziło: „Jestem wierzący(a) na swój własny sposób”. Wśród Polaków w wieku 18-24 lat jest to 48 %, ale za to ateistów jest tam 15 %, gdy wśród ogółu tylko 4 % (2).

Zachowywanie przekonań religijnych, przy jednoczesnym odrzucaniu wielu kościelnych wierzeń i nakazów, nazywa się w religioznawstwie indywidualizacją religii. Wierzy się i praktykuje zgodnie z osobistymi, indywidualnymi przekonaniami („po swojemu”), a nie według nauk i nakazów kościelnych. Znajduje to wyraz w takich popularnych sformułowaniach jak na przykład: „Nie trzeba chodzić do kościoła, by wierzyć w Boga”, „Wierzę w Boga a nie w Kościół”, „Wierzę w Boga, ale ksiądz nie jest mi do niczego potrzebny”. Blisko połowa Polaków to wierzący po swojemu, którym Kościół nie jest potrzebny.

Warto zdać sobie sprawę, że Kościół, zdominowany przez księży, nie zmieni się gruntowniej, nie przestanie głosić starożytnych mitów religijnych, nie oczyści się z patologii, których szokujące rozmiary zostały właśnie ujawnione. Kościół jest zamknięty, hierarchiczny, zbiurokratyzowany. Sprawia to, że jest niepodatny na zmiany.

Co wobec tego?

Wielu katolików opuszcza Kościół. Praktykując poza Kościołem uwalniają się od religijnej mitologii, od „prawd wiary”, które są całkowicie niewiarygodne. Spotykałem katolików, którym ciąży, że będąc w Kościele zobowiązani są wierzyć w to, co władze kościelne do wierzenia podają. Jeżeli w kościelne „prawdy wiary” nie wierzą, mają poczucie, że będąc w Kościele udają wiarę. Wielu katolików ma poczucie, że żyje w kłamstwie.

5. Ideologia kościelna. Władze Kościoła głoszą we własnym interesie, że religię praktykować należy koniecznie pod ich kierownictwem. Przyznają sobie prawo do decydowania, jakie wierzenia i praktyki są właściwe, a jakie nie. Chcą decydować także o życiu prywatnym wiernych, czują się nawet uprawnione, by wydawać zakaz stosowania jakichkolwiek środków antykoncepcyjnych.

Jak władze kościelne przedstawiają swoje dążenia, cele i roszczenia do panowania nad wiernymi? Jak wygląda rdzeń ideologii Kościoła katolickiego?

Mówię tu o ideologii. W naukach społecznych przyjmuje się, że cele i poglądy głoszone przez dany ruch, ugrupowanie lub organizację to właśnie ideologia. Pojęcie ideologii ma charakter opisowy, nie wartościujący. Ale głoszone ideologie mogą być, najprościej mówiąc, dobre lub złe, wiarygodne lub niewiarygodne i wręcz oszukańcze.

Władze kościelne głoszą, że Kościół, którym kierują, ma do spełnienia misję powierzoną mu przez Boga – prowadzi ludzi do zbawienia i realizuje plan boży dotyczący człowieka i świata. Twierdzą też, że Kościół jest święty, został założony przez Boga, a jego głową jest Chrystus. Katechizm głosi, że Kościół jest mistycznym ciałem Chrystusa.

Jest to ideologia pozbawiona jakiegokolwiek wiarygodnego uzasadnienia. Nietrudno zauważyć, że władze kościoła i księża sami sobie przyznali misję rzekomo powierzoną im przez Boga. Głosząc przytoczone poglądy, kler ubóstwia sam siebie. Kościół katolicki jest zwykłą ziemską organizacją i przekonanie, że ma do spełnienia jakąkolwiek boską misję, jest pozbawione podstaw. Nie sposób zliczyć sekt, kościołów i nawiedzonych guru, którzy twierdzą, że otrzymali misję od Boga. Wszystkie te roszczenia są pozbawione racji i Kościół katolicki nie jest pod tym względem wyjątkiem.

6. Kryzys kościołów i religii w krajach wysokorozwiniętych. W Europie Zachodniej i w innych krajach wysokorozwiniętych kościoły i religia przeżywają głęboki kryzys. Potwierdzają to liczne badania. W historycznie chrześcijańskiej Europie Zachodniej wiarę w Boga przedstawionego w Biblii (czyli zgodnie z tradycją chrześcijańską) deklaruje tylko 14-30 %; jedynie w Austrii, Portugalii, Irlandii i Włoszech 32-46 %, a więc także mniejszość. Szerzej wyniki tych badań przedstawiam w innym artykule (5). Dodam, że powyższe dane nie obejmują muzułmanów; nie można więc powiedzieć, że są tak niskie dlatego, że jest tam bardzo dużo muzułmanów. Muzułmanie stanowią od 0,4 % ludności w Portugalii, do blisko 9 % we Francji.

Głęboki kryzys kościołów i religii dotyczy również Australii, Nowej Zelandii, Kanady i Japonii (!), a także USA, gdzie wprawdzie zaznacza się słabiej i z opóźnieniem, ale wyraźnie. Tylko 56 % Amerykanów deklaruje wiarę w biblijnego Boga, co nie jest wynikiem imponującym (6).

We wszystkich wymienionych krajach bardzo dużo mieszkańców deklaruje wierzenia religijne o charakterze indywidualnym, osobistym, nie wiążąc się z żadnym kościołem lub określoną religią. W krajach Europy Zachodniej, we wspomnianych już badaniach sondażowych, 27-48 % pytanych wybierało odpowiedź: „Nie wierzę w Boga przedstawionego w Biblii, ale wierzę w istnienie jakiejś innej siły nadnaturalnej lub duchowej”. Przekonania o charakterze ateistycznym wyrażało 9-40 %.

Krajem typowym dla Europy Zachodniej jest pod tym względem Francja. Wierzący w Boga zgodnie z tradycją chrześcijańską stanowią 27 %; wierzący nie w Boga, a w siłę nadnaturalną – 33 %; uznający przekonania ateistyczne – 27 %.

W USA odsetki te wynoszą odpowiednio 56 %; 33 %; 10 %.

Kryzys kościołów i tradycyjnych religii nie spowodował w wymienionych krajach negatywnych skutków. Jakkolwiek żaden kraj nie jest doskonały ani idealny, to jednak warunki życia (jakość życia) są w tych krajach lepsze niż w krajach religijnych.

7. Podsumowując: Kościół nie zniknie z dnia na dzień, ale powinniśmy przyzwyczajać się do myśli, że w nowoczesnym społeczeństwie jest on niepotrzebny. Moralność, zdrowie, ład społeczny, dobrobyt, nie zależą od kościołów i religii. Ponadto dla wielu ludzi religia staje się sprawą indywidualną, osobistą, nie wymagającą poddania się pod zwierzchnictwo księży, pastorów, katechetów itp. – Alvert Jann

………………………………………………………………..

Alvert Jann: Blog „Ćwiczenia z ateizmu”https://polskiateista.pl/aktualnosci/blogi-2/cwiczenia-z-ateizmu/ . Nauka nie wyjaśnia wszystkiego, religia nic nie wyjaśnia.

Na blogu znajduje się w tej chwili ponad 70 artykułów.

…………………………………………………………………

Przypisy

1 CBOS: Zasady moralne a religia. Komunikat z badań, 2017, nr 4 (badania zrealizowano w 2016 r.) – https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2017/K_004_17.PDF .

Podaję pełne brzmienie pytania i odpowiedzi:

Na temat wzajemnego stosunku między religią i moralnością można spotkać wiele różnych poglądów. Który z przytoczonych jest najbliższy Pana(i) poglądom?

A. Tylko religia może uzasadnić słuszne nakazy moralne – 12%

B. Dla mnie religia uzasadnia moje reguły moralne, ale sądzę, że można je sobie uzasadnić i bez niej – 30 %

C. Nie czuję potrzeby uzasadniania moralności przez religię, wystarczy mi własne sumienie – 48 %

D. Nie interesuję się tą sprawą – 10 %

Identyczne pytanie zadawano także w 2009 i 2013 r. Notuje się systematycznie znaczny spadek roli religii jako ostoi moralności. Między rokiem 2009 a 2016 odpowiedzi na pytanie A stopniały z 24 % do 12 %; na pytanie C wzrosły z 33 % do 48 %.

Liczne badania wskazują, że Polacy w większości nie zgadzają się ze stanowiskiem Kościoła w kwestiach antykoncepcji, aborcji, życia seksualnego czy rozwodów. 

2 Szerzej wyniki powyższych badań przedstawiam w artykułach: „Potwierdza się! Młodzież odchodzi od Kościoła” https://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/potwierdza-sie-mlodziez-odchodzi-od-kosciola/ , oraz „Dlaczego religijność słabnie?” – https://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/dlaczego-religijnosc-slabnie/ . Linki do badań: Pełna wersja komunikatu z badań CBOS „Religijność Polaków i ocena sytuacji Kościoła katolickiego” (2018, nr 147) – https://www.cbos.pl/PL/publikacje/raporty.php ; Pew Research Center – http://www.pewforum.org/2018/06/13/the-age-gap-in-religion-around-the-world/ .

3 Np. w Łodzi większość uczniów nie uczęszcza na lekcje religii https://dzienniklodzki.pl/w-lodzi-wiekszosc-uczniow-nie-chodzi-na-religie-rezygnuja-z-niej-nie-tylko-w-ogolniakach-ale-i-w-podstawowkach-a-jak-jest-w/ar/13636016?fbclid=IwAR0iexFFN-Q3w0Jh5if4_R7ppeW7gM3Ri-V2qXZlewv4KCMI3QNy7Uai2BE

4 Stwierdzają to np. międzynarodowe badania sondażowe przeprowadzone z okazji sześćdziesiątej rocznicy uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (2008): „World Public Opinion and the Universal Declaration of Human Rights” – https://www.iatp.org/sites/default/files/451_2_104778.pdf

5 Alvert Jann „Nowy sondaż o religijności w Europie Zachodniej” https://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/nowy-sondaz-o-religijnosci/

6 Pew Research Center: Key findings about Americans’ belief in God – https://www.pewresearch.org/fact-tank/2018/04/25/key-findings-about-americans-belief-in-god/

…………………………………………………………………

Potwierdza się! Młodzież odchodzi od Kościoła

Polska młodzież odchodzi od Kościoła. Wskazują na to kolejne badania, których wyniki krótko tu przedstawię.

1. Tylko 23 % młodych wiernych Kościołowi. W nowym sondażu CBOS tylko 23 % młodych Polaków w wieku 18-24 lata wybrało odpowiedź: „Jestem wierzący(a) i stosuję się do wskazań Kościoła”. W pokoleniu emerytów było to 61 %, a wśród Polaków w kwiecie wieku (35-64 lata) blisko 50 %. Kontrast olbrzymi.

Tylko 23 % młodych Polaków można uznać za rzeczywistych wiernych Kościoła katolickiego. Pozostali charakteryzują się niezależnością od Kościoła lub brakiem wiary religijnej.

Biorąc pod uwagę ogół badanych, opcję „Jestem wierzący(a) i stosuję się do wskazań Kościoła” wybrało 45 %. To sporo, ale jednak mniejszość.

Porównajmy dane z 2000 i 2018 r.

W 2000 r. opcję „Jestem wierzący(a) i stosuję się do wskazań Kościoła” wybrało 50 % młodych w wieku 18-24 lata, a w 2018 r. tylko 23 %. Nastąpił spadek aż o 27 punktów procentowych. Wśród ogółu Polaków w 2000 r. opcję tę wybrało 57 %, a w 2018 r. – 45 %. Spadek o 12 punktów procentowych.

Referowane tu badania sondażowe zostały przeprowadzone we wrześniu i październiku 2018 r. na reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski (w wieku 18 lat i więcej) przez Centrum Badań Opinii Społecznej – CBOS. Główne referowane tu pytanie brzmiało: „Który z poniższych opisów najbardziej pasuje do Pana(i) sytuacji? 1. Jestem wierzący(a) i stosuję się do wskazań Kościoła;
2.
Jestem wierzący(a) na swój własny sposób; 3. Nie mogę powiedzieć, czy jestem wierzący(a) czy też nie; 4. Jestem niewierzący(a); 5. Określił(a)bym to inaczej”
(przypis 1).

Nie są to pierwsze badania wskazujące na bardzo duże różnice w przekonaniach religijnych między młodszymi a starszymi pokoleniami Polaków. Sygnalizował to już głośny raport z badań przeprowadzonych przez amerykański ośrodek Pew Research Center (2).

Przekonania religijne Polaków zaczynają się zmieniać. W efekcie naturalnej wymiany pokoleń można w Polsce oczekiwać spadku religijności, ograniczenia wpływów Kościoła, wzrostu laicyzacji/świeckości.

2. Ateizm postępuje! W młodym pokoleniu (18-24 lata) szerzy się ateizm – 15 % wybrało odpowiedź: „Jestem niewierzący(a)”. Natomiast wśród osób w wieku 45 lat i więcej – tylko ok. 2 % (wśród ogółu badanych brak wiary deklarowało 4 %). Znów kontrast olbrzymi.

Ponadto w młodym pokoleniu 5 % wskazało odpowiedź: „Nie mogę powiedzieć, czy jestem wierzący(a) czy też nie” (wśród ogółu jest to 2 %). Są to osoby z reguły bardzo rzadko biorące udział w praktykach religijnych.

Tak duży odsetek deklarujących brak lub słabość wiary religijnej wskazuje też, że w młodym pokoleniu przestaje obowiązywać prawicowa „poprawność polityczna”, która wymaga demonstrowania wiary religijnej. Natomiast prawicowi politycy, jak łatwo zauważyć, ciągle klęczą i powtarzają „Tak mi dopomóż Bóg” (posłowie, składając ślubowanie, mogą taką formułę, wypowiedzieć – należy to do prawicowej „poprawności politycznej”) .

3. Indywidualizacja wiary religijnej. 48 % młodych osób w wieku 18-24 lat wybrało odpowiedź: „Jestem wierzący(a) na swój własny sposób”. Oznacza to, że mimo deklarowania wiary religijnej są niezależni od kościelnych nauk i nakazów. Postawa ta jest tak samo częsta w pozostałych grupach wiekowych, z wyjątkiem najstarszej (65+), gdzie wierzących „na swój własny sposób” jest 34%. To i tak sporo.

Biorąc pod uwagę wszystkie grupy wiekowe, opcję „wierzę na swój własny sposób” wybrało 46 %. Blisko połowa!

Zachowywanie przekonań religijnych przy jednoczesnym odrzucaniu wielu kościelnych wierzeń i nakazów nazywane jest w religioznawstwie indywidualizacją religii. Wierzy się i praktykuje zgodnie z osobistymi, indywidualnymi przekonaniami („po swojemu”), a nie według nauk i nakazów kościelnych.

Indywidualizacja religii może wiązać się z religijnością pogłębioną i intensywną, lub z nabywaniem nowych przekonań religijnych. Ale – jak wynika z badań – najczęściej wiąże się z osłabieniem religijnego zaangażowania emocjonalnego, ze znaczną laicyzacją przekonań i z rzadkim udziałem w praktykach religijnych lub w ogóle z niepraktykowaniem. W Polsce indywidualizacja wiary religijnej najczęściej polega na ignorowaniu kościelnych nauk i nakazów, przy zachowaniu wiary w Boga.

4. Wiara w Boga. Jako wierzący deklaruje się 71 % młodych Polaków w wieku 18-24 lat. Natomiast wśród ogółu jest to 92 %, a w pokoleniach w wieku lat 45 i więcej – nawet 96 %. Różnice między pokoleniami są więc bardzo duże i wynoszą aż 20-25 punktów procentowych.

Odsetek wierzących w całej populacji Polaków w ciągu ostatnich dziesięcioleci powoli zmniejszał się. Według badań CBOS w 1997 r. wynosił 97 %, a w 2018 zmniejszył się do 92 %. Można zasadnie przypuszczać, że wskutek naturalnej wymiany pokoleń będzie ubywać wierzących .

Wysoki poziom deklaracji wiary w Boga wśród ogółu Polaków (oscylujący wokół 90 %) potwierdzają inne badania. Różnice mogą wynikać z różnych dat przeprowadzenia badań oraz z nieco odmiennego sformułowania pytań. Rozbieżności nie są jednak zbyt duże. Np. we wspomnianych badaniach Pew Research Center z 2015 r. na pytanie, czy wierzysz albo nie wierzysz w Boga, TAK odpowiedziało 86 % ogółu pytanych; NIE 8 %; nie miało zdania lub odmówiło odpowiedzi 6 %. Różnica wynika przede wszystkim z odmiennego sformułowania pytania.

W związku z wiarą w Boga warto zwrócić uwagę na dwie kwestie.

1. Deklaracja wiary w Boga nie oznacza wierności i posłuszeństwa władzom Kościoła. Wśród wierzących połowę stanowią wierzący „po swojemu”, a więc niepokorni, niezależni i ignorujący kościelne nauki i nakazy. Odzwierciedleniem tego jest często spotykane przekonanie: „Wierzę w Boga, ale nie wierzę w księdza”. Jest to wyraz nieufności wobec duchowieństwa i kościelnego aparatu, odrzucenie księżowskiego zwierzchnictwa nad własnym sumieniem.

2. Bardzo ważnym zjawiskiem w krajach zachodnich jest obecnie utrata wiary w Boga osobowego w rozumieniu judaizmu, chrześcijaństwa, islamu i wielu innych religii. Zamiast tego zyskuje na znaczeniu wiara w boga jako abstrakcyjną siłę nadnaturalną. Albo w ogóle odrzuca się pojęcie boga, natomiast uznaje się istnienie rzeczywistości nadnaturalnej lub duchowej, nie utożsamianej z bogiem. Ten rodzaj przekonań można nazwać nadnaturalizmem. Ma on bardzo szeroki zasięg w krajach Europy Zachodnich. Uznający istnienie siły nadnaturalnej czy duchowej, a odrzucający wiarę w Boga osobowego, stanowią w krajach Europy Zachodniej 27-48 %, a ateiści to w większości tych krajów 20-40 %. Wierzący w Boga osobowego we wszystkich krajach zachodnioeuropejskich, z wyjątkiem Włoch i Irlandii, znaleźli się w mniejszości liczącej 14-36 % (3).

Ponieważ w Polsce mamy bardzo duży odsetek wierzących „na swój własny sposób”, a wśród młodych szerzy się ateizm, można prognozować, że będzie zwiększać się: 1. liczba wierzących w istnienie siły nadnaturalnej czy duchowej, a nie w Boga osobowego, czyli nadnaturalistów; 2. liczba ateistów.

5. Film „Kler”

Referowany tu sondaż przeprowadzono w dwóch turach: w pierwszej połowie września oraz na początku października 2018 r. (dokładniej 4-11 października). W międzyczasie 28 września na ekrany wszedł budzący olbrzymie zainteresowanie film „Kler”, pokazujący demoralizację duchowieństwa w Kościele katolickim w Polsce (wszedł do kin 28 września, do momentu rozpoczęcia drugiej tury badań obejrzało go ponad 1,7 miliona widzów).

Czy film wpłynął na ocenę Kościoła katolickiego?

W sondażu pytano: „Jak, ogólnie rzecz biorąc, ocenia Pan(i) aktualną sytuację Kościoła katolickiego w Polsce?” (CBOS zadaje to pytanie standardowo od lat).

Po wejściu „Kleru” na ekrany oceny Kościoła pogorszyły się znacząco, chociaż nie w sposób druzgocący (wcześniej od 2014 r. oceny były dość stabilne).

Przed wejściem „Kleru” do kin sytuację Kościoła jako zdecydowanie dobrą i raczej dobrą oceniało 65 %. W drugiej połowie października, po wejściu „Kleru” na ekrany, nastąpił spadek do 58 %.

Zaś odsetek oceniających sytuację Kościoła jako raczej złą i zdecydowanie złą wzrósł z 27 % do 37 %.

!! Oceny są wyraźnie najgorsze wśród najmłodszych. Różnica między grupą w wieku 18-24 lata, a grupą w wieku 65 i więcej, wynosi aż 20 punktów procentowych (oceny dobre 43% do 63 %; złe 49% do 30 %). W najmłodszej grupie (i tylko w tej) oceny złe przeważają nad dobrymi: 49 % złe, 43 % dobre.

Trzeba wziąć po uwagę coś jeszcze. Badania trwały od 4 do 11 października. „Kler” święcił rekordy oglądalności, ale od tamtej pory obejrzało go już dużo więcej widzów. Można przypuszczać, że obecnie oceny Kościoła są gorsze niż w okresie prowadzenia badań (do chwili rozpoczęcia badań film obejrzało około 1,7 miliona widzów, zaś do momentu ich zakończenia około 3 mln.; w końcu listopada już ponad 5 mln.). Z czasem okaże się, jak znaczne i trwałe jest pogorszenie ocen.

6. Podsumowanie i wnioski

1. Wśród młodych (w wieku 18-24 lata) znaczna część uważa się za niewierzących: to 15 %, a dodatkowo 5 % nie ma jasności, czy wierzy, czy nie wierzy.

2. Tylko wyraźna mniejszość młodych (23 %) deklaruje, że według własnej oceny jest wierząca i stosuje się do wskazań Kościoła.

3. Blisko połowa ogółu Polaków, a wśród młodych 48 % – to wierzący „po swojemu”, a więc świadomie odrzucający w znacznym zakresie kościelne nauki i nakazy. Jest to przejaw indywidualizacji przekonań religijnych („odkościelnienia”), z reguły wiążący się ze znacznym spadkiem religijnego zaangażowania.

4. W sumie 3/4 młodych charakteryzuje się znaczną niezależnością od Kościoła, nie akceptuje wielu kościelnych wierzeń i nauk, wierzy „po swojemu” lub w ogóle nie wierzy w Boga.

5. Młode pokolenie przeszło intensywny cykl kościelnej katechezy od przedszkola do matury. Ale jest mniej religijne niż starsze pokolenia, wychowane i  żyjące w okresie władzy komunistów. Jak widać, nachalna religijna indoktrynacja nie popłaca.

6. Można prognozować, że wraz z naturalną wymianą pokoleń przekonania laickie/świeckie będą się nasilać, a władze Kościoła katolickiego i religijni aktywiści będą tracić wpływy. Zamiast postępującej klerykalizacji, będziemy mieć serię reform ograniczających ich wpływ na państwo, prawo, politykę, partie polityczne, życie publiczne i społeczne. – Alvert Jann

PS. Warto zwrócić uwagę, że coraz więcej uczniów nie uczęszcza na lekcje religii, np. w Łodzi większość https://dzienniklodzki.pl/w-lodzi-wiekszosc-uczniow-nie-chodzi-na-religie-rezygnuja-z-niej-nie-tylko-w-ogolniakach-ale-i-w-podstawowkach-a-jak-jest-w/ar/13636016?fbclid=IwAR0iexFFN-Q3w0Jh5if4_R7ppeW7gM3Ri-V2qXZlewv4KCMI3QNy7Uai2BE

…………………………………………..

Alvert Jann: Blog „Ćwiczenia z ateizmu”https://polskiateista.pl/aktualnosci/blogi-2/cwiczenia-z-ateizmu/ . Zapraszam wszystkich zainteresowanych, artykuły zamieszczam z reguły raz w miesiącu >pierwszego<. – Nauka nie wyjaśnia wszystkiego, religia nic nie wyjaśnia.

Na blogu znajduje się 70 artykułów. Polecam w szczególności:

Dlaczego religijność słabnie?” – https://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/dlaczego-religijnosc-slabnie/

Dziewicze narodziny Jezusa” – https://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/dziewicze-narodziny-jezusa/

………………………………………………………….

Przypisy

1. CBOS „Religijność Polaków i ocena sytuacji Kościoła katolickiego” (2018); „Religijność Polaków na przełomie wieków” (2001) – https://www.cbos.pl/PL/publikacje/raporty.php

2. Pew Research Center – http://www.pewforum.org/2018/06/13/the-age-gap-in-religion-around-the-world/ . Wyniki tych badań przedstawiam w: „Dlaczego religijność słabnie?” – https://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/dlaczego-religijnosc-slabnie/

3. „Nowy sondaż o religijności w Europie Zachodniej” – https://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/nowy-sondaz-o-religijnosci/

………………………………………………………………